Ogród zimowy / oszklona weranda rekreacyjno wypoczynkowa.
... tu zamierzamy pokazać jak w najprostszy sposób dobudować go do istniejącego budynku! Dodatkową atrakcją jest połączenie dobudowy z wymianą pokrycia na nową strzechę!
Nie będziemy wnikali w formalny zakres przygotowania inwestycji, ale warto wspomnieć, że takie rozwiązanie wymaga projektu i pozwolenia na budowę!
Całość postawiono na powiązanej z fundamentem budynku ławie żelbetowej, z podmurówką ograniczającą kontakt rozprysków wód opadowych z elementami drewnianymi. Wewnątrz podmurówki wykonano podkład podłogi na gruncie. Posadzkę wylano na podbudowie z izolacji termicznej XPS! W posadzce zatopiono także rurki ogrzewania podłogowego. Takie rozwiązanie miało podnieśc komfort korzystania z zimowego ogrodu, nawet w najzimniejsze dni! Połączenie z częścią mieszkalną zapewnia wyburzenie ściany nośnej w salonie, po wcześniejszym wykonaniu podciągu z połączonych ze sobą dwóch dwuteowników stalowych opartych na słupach żelbetowych - to na tym podciągu spoczął docelowo ciężar fragmentu dachu!
Aby maksymalnie uprościć, od strony technicznej, realizację przyjęto metodę wykorzystania gotowych elementów okiennych! Wychodzące z ławy kotwy stalowe łączą ją ze spinającym "przeszkloną ścianę" wieńcem drewnianym, a raczej z wpuszczoną w niego na całej długości, taśmą stalową.
Mamy już konstrukcję. Montaż przeszklenia polegał na łączeniu ze sobą poszczególnych modułów, z jednoczesnym połączeniem wieńca drewnianego z ławą. W związku z tym, że ściana przeszklenia ma kształt półokrągły, pomiędzy poszczególnymi modułami uzyskaliśmy przestrzeń dla ułożenia przedłużenia kotwienia z ławy do wieńca. Aby otrzymać półokrągły kształt wieńca drewnianego wykonano go przez sklejenie ze sobą trzech pionowych warstw drewna. Pomiędzy tymi warstwami umieszczone są podwójne łączniki stalowe, które stabilizują połączenia fragmentów wieńca i jednocześnie do których łączone są kotwy biegnące z ław. Łączenia elementów okiennych uszczelniono taśmą rozprężną, zaś pusta przestrzeń pomiędzy elementami została wypełniona dodatkowo pianką poliuretanową i zamknięta listwami drewnianymi. Przedstawiony sposób wykonania miał zapewnić brak widocznych elementów stalowych, a co za tym idzie właściwą dla całego obiektu estetykę, przy spełnieniu wymogów konstrukcyjnych!
Końce drewnianego wieńca połączone zostały metalowymi łącznikami z istniejącą murłatą. Teraz już można przystąpić do wykonania "prawie" tradycyjnej konstrukcji dachu - skandynawskiej jej odmiany, czyli z wykorzystaniem oszczędnych krokwi o wymiarach 20x5cm.
W międzyczasie realizowany jest drenaż wokół dobudowanej części domu - rura drenarska w geowłókninie, obsypana żwirem i tłuczniem.
Konstrukcja dachu nad werandą w zasadzie jest ukończona, ale wzmocnimy ją jeszcze łatami, które dla pokrycia strzechą mają wymiary 4x8cm.
Na łaty układamy systemowe zabezpieczenie przeciwogniowe, niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa w budynku mieszkalnym.
Tak wygląda konstrukcja dachu werandy od środka. Cały ciężar dachu będzie spoczywał na, zdawałoby się, delikatnym wieńcu drewnianym, który jednak zapobiegnie rozejściu się całości - bez zastosowania jętek!
Już pierwsze wiązki trzciny na dachu - jeszcze wyglądające mało efektownie...
A tak wygląda dach po kilku dniach...
I strzecha przed wykonaniem ostatecznych elementów wykończeniowych
Teraz tylko kalenica maskująca w zasadzie mało estetyczne i wrażliwe na opady zakończenie strzechy. Dla uzyskania efektu większej lekkości kozły dębowe, ręcznie łupane. Ostatnią pracą przy pokryciu jest "szlifowanie" czyli końcowe wyrównywanie jego powierzchni.
Przechodzimy do wnętrza - tu realizowane będzie ocieplenie dachu z użyciem wdmuchiwanej celulozy i wykonczone w technologii GK (gips-karton). Stelaż na półokrągłym dachu wykonany z deszczółek drewnianych, które wraz z łatami i krokwiami stanowią wystarczająco sztywną konstrukcję.
Tak znajdujemy całość po zakończeniu prac przy pokryciu. Jeszcze tylko opaska żwirowa nad drenażem i koniec!
Dach po letniej ulewie - a weranda już otwarta na salon.
Nocą budynek nabiera całkiem nowej iluminacji - oswaja swym blaskiem otoczenie.
Wygląd domu po pięciu latach - przed serwisem kalenicy.
I rzut oka na to jak zachowuje się wykończenie dachu z płyt gipsowo-kartonowych.
Z całą odpowiedzialnością mogę polecić podobne rozwiązania - satysfakcja gwarantowana!
Wszystkich którzy mają pytania lub chcieli by po prostu porozmawiać na temat